Spośród dziesięciu lakierów Catrice, jakie mam, pięć jest aktualnie wycofywanych :) Między innymi właśnie ten - nr 130 Lucky In Lilac. Nakłada się świetnie, na zdjęciu dwie warstwy.
Porównałam go z Virtual Lilac Wine, prezentowanym przeze mnie tutaj. Catrice jest minimalnie jaśniejszy i ma więcej różowych tonów, Virtual - nieco więcej niebieskich. Wolę Lilac Wine :) No i czas chyba znowu ustawić lakiery kolorami (teraz stoją pogrupowane firmami) - zaczynają mi się dublować odcienie.
Od wskazującego kolejno Catrice-Virtual-Catrice-Virtual.
Piękny kolor, taki... wibrujący?
OdpowiedzUsuńpiękny odcień :-)
OdpowiedzUsuńCudny odcień taki "mój"
OdpowiedzUsuńKolor taki nie "mój", ale na Tobie mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńCos z zupelnie innej beczki - czy jestem w Twoich obserwatorach? Co jakis czas dolaczam do witryny a subskrypcja jest chwile i znika.... Hmm, dziwaczne to, jakies czary przeczuwam ;)
OdpowiedzUsuńJesteś, to raczej nie czary, tylko kolejne wybryki blogspota :)
Usuńpiękny :)
OdpowiedzUsuńWitam ♥ ! Zapraszam Cię na rozdanie , Więcej informacji znajdziesz pod tym linkiem ;)
OdpowiedzUsuńhttp://sandra-lip.blogspot.com/2012/02/rozdanie-strawberrt-cream-zapraszam.html
Można dostać fajne nagrody ! Zapraszam !
pozdrawiam ♥
lubie takie kolorki :) cudo :)
OdpowiedzUsuńlilac wine boski
OdpowiedzUsuń