Nr 119 z najnowszej kolekcji Q. Nie polubiłam go niestety, może kiedyś mi to przejdzie?
Kolor z rodziny brązów, napakowany mnóstwem drobinek, które mnie zmyliły - na podstawie zdjęcia butelki z Facebooka/sklepu internetowego Barbry myślałam, że to holo i dlatego go kupiłam :D
Na zdjęciach dwie warstwy, ostatnie w cieniu.
A mnie się podoba i to bardzo:)
OdpowiedzUsuńteż go mam i nie wiem do końca co o nim myśleć ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje paznokcie!
OdpowiedzUsuńkolor zdecydowanie nie mój, ale prezentuje się całkiem, całkiem ;)
No to widzę, że jesteśmy już trzy z mieszanymi uczuciami do tego lakieru ;)
OdpowiedzUsuńteż mi się nie podoba ;)
OdpowiedzUsuńMi też tak średnio:/
OdpowiedzUsuńja nie na temat, tylko odnośnie notki z 1 lutego, wspomniałaś że olej lniany jest gorzki, a gdzie go kupiłaś? był przechowywany w lodówce? jeśli nie to jest do niczego. tak czy inaczej nie powinien być gorzki. nic Ci od niego nie będzie co prawda ale nie będzie miał specjalnych właściwości.
OdpowiedzUsuńkupiłam w aptece, jest na nim sposób przechowywania: w temp. pokojowej w suchym i ciemnym miejscu.
UsuńW cieniu podoba mi się bardziej :)
OdpowiedzUsuńO karamba, jak na braz to calkiem niezly :P
OdpowiedzUsuńteż prawie go kupiłam i też mi się nie podoba :)
OdpowiedzUsuńHaha, ja też go mam. I jak rozpakowałam paczkę, to się zdziwiłam... :>
OdpowiedzUsuńTaka bardziej brązową wersja True Love z Essence- obydwa średnio mi się podobają, ale nie jest źle.
OdpowiedzUsuńMi się podoba :)
OdpowiedzUsuń