Na wielu blogach pojawiła się niedawno informacja o nowej kuszącej gazetce promocyjnej Biedronki "Moje piękno", pokusie uległam i ja odwiedzając przedwczoraj po raz pierwszy w życiu ursynowską Biedronkę. Z zamiarem kupna lakieru oczywiście :). Marzył mi się jakiś jasny fiolecik, ale gama dostępnych odcieni pokrywa się dokładnie ze zdjęciem z gazetki, zdecydowałam się więc na szary.
Nie malowało mi się nim najlepiej, łatwo jest zaaplikować zbyt dużą ilość lakieru. Na zdjęciach dwie warstwy plus topcoat Essie Good To Go, bo zamyśliłam się i nałożyłam go przed zrobieniem zdjęć.
Lakier mnie szczególnie nie zachwyca, ale za 5,99 PLN - nie żałuję zakupu.
I skojarzenie muzyczne:
Typowo jesienny ten szaraczek;)
OdpowiedzUsuńA w mojej biedronce tego nie ma :( Lakiery bell są świetne ! Długotrwałe (u mnie) o mają świetne kolory. Jednak dołączam się do koleżanki - taki jesienny ten kolor.
OdpowiedzUsuńteż się na niego skusiłam ;> i jeszcze niebieski złapałam, bo przecież mam tak mało niebieskich lakierów XD
OdpowiedzUsuńSama skusiłam się na trzy lakiery : Miętę, tego szaraczka i kobalt :) Wszystkie już wypróbowane i każdy kolor uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńAktualnie na rączkach mam szaraczka i powiem Ci, że mi się bardzo podoba:P
zastanawiam się cały czas czy go kupić :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor ;)
OdpowiedzUsuńA ja go lubię.I szczerze mówiąc mam zupełnie odwrotne wrażenia:)
OdpowiedzUsuń