Being a woman is worse than being a farmer - there is so much harvesting and crop spraying to be done: legs to be waxed, underarms shaved, eyebrows plucked, feet pumiced, skin exfoliated and moisturized, spots cleansed, roots dyed, eyelashes tinted, nails filed, cellulite massaged, stomach muscles exercised. The whole performance is so highly tuned you only need to neglect it for a few days for the whole thing to go to seed.
Helen Fielding "Bridget Jones's Diary"

sobota, 30 czerwca 2012

Czerwcowe zużycia/zakupy

Zdenkowane:


- Kerastase Reflection kąpiel rozświetlająca do włosów koloryzowanych pozbawionych blasku, czyli piekielnie drogi szampon, który po prostu myje włosy i na tym się kończy jego rola; kupiony dawno temu, zanim odkryłam blogi włosomaniaczek - już nigdy więcej nie wydam tyle kasy na szampon :)
- Avene woda termalna - coś, co lubię używać w letnie wieczory przed tonikiem dla nawilżenia i orzeźwienia.
- Farmona Jantar odżywka do włosów i skóry głowy - niestety stosowałam bardzo niesystematycznie, więc efektów brak.
- Butterfly Exfoliating Foot Mask - zrobię post na temat tego peelingu, na razie wciąż czekam, aż stopy złuszczą się do końca...


- Kamill żel pod prysznic rabarbar-limeta - ładny zapach; żel jak dla mnie nieco za rzadki.
- Fruttini żel pod prysznic Lime Mint - spełnia swoje obietnice: orzeźwia i lekko chłodzi; z pewnością kupię ponownie.
- Isana żel pod prysznic palone migdały - pyszny miodowo-migdałowy zapach, a żel gęsty tak jak lubię - zachęca mnie to do wypróbowania innej wersji zapachowej, za tę cenę to rewelacja.
- Rimmel płyn do demakijażu oczu - gratis otrzymany z tuszem Scandaleyes - skuteczny i przyjemny, jednak odkąd odkryłam micel Sensibio, nie potrzebuję oddzielnego preparatu do oczu (przynajmniej w demakijażu jestem minimalistką :))


- Iwostin Purritin Rehydrin krem przywracający nawilżenie - no niestety mojej cerze nie przywrócił :(
- Lancome Teint Idole Ultra - podkład, który u mnie się nie sprawdził.
- Bioderma Sensibio Eye kremowy żel pod oczy - używałam od czasu do czasu zamiast kremu z kwasem; ot, przyjemny nawilżacz.
- Essie To Dry For - to był chyba mój pierwszy wysuszacz lakieru z tych "lepszych" firm. Działa wolniej od Good To Go, ale nie kurczy końcówek :)

Zakupione:


Od sklepu iHerb łatwo się uzależnić. To moje trzecie zakupy i na pewno nie ostatnie. 
- Alba Botanica krem do golenia o genialnym zapachu mango&wanilia
- Kiss My Face krem do rąk grejpfrut&bergamotka
- Kiss My Face krem do stóp mięta pieprzowa
- DermaE krem na dzień z kwasem hialuronowym
- Bee Naturals krem do stóp
- Real Purity dezodorant w kulce
Beauty Without Cruelty tonik


Czy mogłam się oprzeć lakierom Essie po 15 PLN? (pytanie retoryczne)
- Mesmerize, A List, Size Matters, Watermelon, Chubby Cheeks, Merino Cool.


- Possibility Sweet Cinnamon Twist żel do mycia - skusiłam się przy zakupie Essiaków; 8,50 PLN za 525 ml mnie przekonało do przetestowania firmy, ale zostawiam go na chłodniejsze dni...
- Auriga Aureven odświeżający żel do zmęczonych i "ciężkich" nóg - zawsze muszę mieć coś tego typu do nóg, ten już kiedyś stosowałam i byłam bardzo zadowolona z działania.
- Ginvera Whitening Marvel Gel czyli peeling do twarzy z Dalekiego Wschodu
- Sally Hansen Instant Cuticle Remover - idealny do usuwania skórek, to moja druga butelka.
- Gehwol Lipidro krem do stóp
- Synchroline Synchrovit C skoncentrowane serum liposomowe przeciw oznakom starzenia i zmarszczkom - dostałam już drugą butelkę tej 10-dniowej kuracji, ale użycie odkładam na jesień.
- Dabur Amla Hair Oil - coraz bardziej staję się włosomaniaczką :)


Tak, to jeszcze nie koniec zakupów...Koleżanka była w Chorwacji, więc poprosiłam ją o zakupy w drogerii DM...Niestety nie znalazła olejku porzeczkowego Alverde, ale i tak jestem zachwycona :)
- Balea żele pod prysznic pitaya, guava, limetka&aloes, kiwi
- Alverde żel pod prysznic grejpfrut&bambus, szampon do włosów farbowanych, odżywka do włosów wrażliwych, żele pod prysznic oliwka&aloes i pigwa&jeżyna.


I lakierowe nabytki z transdesign:
- China Glaze Luxe&Lush, Winter Berry, pokazany w poprzedniej notce I'm Not Lion, Shower Together
- Orly Viridian Vinyl
- Barielle Gotta Have Fate
- Amour Rain Glitter
- China Glaze Fast Forward - chyba zamierzam przetestować wszystkie wysuszacze świata...

I to by było na tyle, wracam do drugiego sezonu Gry o tron, szalenie się wciągnęłam :)

7 komentarzy:

  1. Ile wspaniałości, aż nie wiem o czym mam napisać :P

    Cudne kolorki lakierów. Zazdroszczę tylu kosmetyków firmy Balea

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojojoj.. Dużo tego wszystkiego ;D
    Kolory lakierków boombowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Orly Viridian Vinyl mnie szczególnie zaonteresował. Czyżby mat? ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Satyna/półmat, z kolekcji Plastix. Marzy mi się jeszcze Purple Pleather i Retro red, fascynuje mnie to matowe szkło butelek ;)

      Usuń
  4. Ooooo nieeeeeeeee! Essie po 15zł i ja nic o tym nie wiedziałam :( Buuuuuu

    OdpowiedzUsuń