Jestem ostatnio dość zdołowana, humor poprawia mi głównie serial "The Big Bang Theory", który parę dni temu zaczęłam w końcu oglądać. Dlatego dziś znowu szarość - z serii Virtual Street Fashion. Dwie warstwy, wygodnym pędzelkiem maluje się bardzo przyjemnie. Szczerze mówiąc, myślałam, że w nazwie jest literówka, ale potem się dokształciłam i wiem już, że "gray" to szary w amerykańskim angielskim, a "grey" - w brytyjskim.
Being a woman is worse than being a farmer - there is so much harvesting and crop spraying to be done: legs to be waxed, underarms shaved, eyebrows plucked, feet pumiced, skin exfoliated and moisturized, spots cleansed, roots dyed, eyelashes tinted, nails filed, cellulite massaged, stomach muscles exercised. The whole performance is so highly tuned you only need to neglect it for a few days for the whole thing to go to seed.
Helen Fielding "Bridget Jones's Diary"
fajny szaraczek :)
OdpowiedzUsuńBig Bang Theory jest jednym z lepszych sitcomów, szkoda, że pozamykali serwery, będzie kłopot z oglądaniem...
Ładniutki, na moim monitorze ma nawet niebieskie tony ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :)
OdpowiedzUsuńamerykański angielski a brytyjski angielski to dwa różne języki xD ładny:) dawno nie miałam żadnego szaraczka na pazurkach
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje i ma taki ładny połysk jak tafla :)
OdpowiedzUsuńHehe, Mad, lakier masz kompatybilny nastrojowo z pogodą w naszym pięknym mieście :>
OdpowiedzUsuńSamopoczucie też, niestety, ale nie tracę nadziei że będzie lepiej :)
UsuńU mnie też jest niebieskawy (jak u hatsu) - jest taki naprawdę, czy bardziej szary? (pytam, bo do monitora się ślinię, ale jak szary-szary to już kilka mam i niekoniecznie) :)
OdpowiedzUsuńJest szary. Jedyny niebiesko-szary jaki znam to China Glaze Sea Spray, ale nie mam go żeby porównać.
OdpowiedzUsuńświetny jest !
OdpowiedzUsuń