Coraz bardziej kocham holograficzne lakiery, a jeszcze rok temu nie zdawałam sobie sprawy z ich istnienia :)
Pierwszy, jaki przedstawiam, pochodzi z najnowszej kolekcji Q i najłatwiej go kupić przez internet. Wygląda całkiem nieźle już po jednej warstwie, jednak oczywiście lepiej nałożyć dwie. Dwa paznokcie pokryłam bazą do holo, a dwa zwykłą - nie ma różnicy w nakładaniu i wyglądzie lakieru. Ostatnie zdjęcie w cieniu.
Na Facebooku pojawiła się informacja, że Barbra od 4 lutego wprowadza podwyżki, więc jeśli ktoś planuje zakupy, rozsądnie będzie je zrobić jak najszybciej.
Fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, jednak nie na tyle, aby odczuwać chęć nabycia ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne paznokcie :)
Hyhy, też chciałam go dać dziś na blog! No nie! :P
OdpowiedzUsuńA lakier super, właśnie go noszę ;)
łaaadny :) ale ja lubię wszystkie holosie, więc chyba jestem nieobiektywna ;)
OdpowiedzUsuńBoski :)
OdpowiedzUsuńChce go :D
Jest trochę podobny do Dirty Berry z Catrice- bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńMasz pięne paznokcie i jakże zadbane skórki :) Ja z moimi nie mogę dojść do ładu :/
OdpowiedzUsuńJak udaje Ci zrobić tak ładne i ostre zdjęcia?
Dziękuję, ale podchodzę dużo bardziej krytycznie do moich paznokci, skórek i zdjęć :)
UsuńSkórki całkiem nieźle usuwa Instant Cuticle Remover Sally Hansen, staram się je systematycznie smarować na noc olejkiem ze słodkich migdałów. Dobrze im też robi natłuszczenie wazeliną i spanie w rękawiczkach.
Zdjęcia robi za mnie aparat, zwykły kompaktowy Pentax :) Nie wiem nic o ustawieniach aparatu i obróbce zdjęć, nauczyłam się tylko dodawać znak wodny i przycinać :)
Chcę go, chcę go, chcę go!
OdpowiedzUsuńOkropna kusicielka!
Okropna to będę, jak zacznę pokazywać Lynnderelle :) ten jest tani i łatwo dostępny, kupuj :P
Usuńlubię takie lakiery, bardzo :)
OdpowiedzUsuń