Being a woman is worse than being a farmer - there is so much harvesting and crop spraying to be done: legs to be waxed, underarms shaved, eyebrows plucked, feet pumiced, skin exfoliated and moisturized, spots cleansed, roots dyed, eyelashes tinted, nails filed, cellulite massaged, stomach muscles exercised. The whole performance is so highly tuned you only need to neglect it for a few days for the whole thing to go to seed.
Helen Fielding "Bridget Jones's Diary"

niedziela, 22 stycznia 2012

Kleancolor - Firework

pierwszej notce o lakierach Kleancolor wspomniałam o ich brokatowych topach, a hatsu-hinoiri i Paramore skomentowały, że chętnie by je zobaczyły. Oczywiście zanotowałam to sobie w pamięci, ale chciałam się do tego porządnie przygotować - porobić zdjęcia na co najmniej kilku bazach, najlepiej w słońcu i cieniu, żeby dokładnie zaprezentować ich urodę. Mamy jednak ciemny czas zimowy, a hatsu-hinoiri delikatnie się przypomniała pod postem o Black Magic, zatem przedstawiam jedyne swatche Firework, jakie dotychczas zrobiłam :D. Może jeszcze kiedyś do niego wrócę w dłuższej notce.
Firework to chyba najbardziej znany brokat z tej firmy. Przejrzałam teraz kilka blogów i jego baza opisywana jest jako przejrzysta, jest też parę swatchy na niebieskich lakierach i wyglądają one wciąż na niebieskie. Niestety  moja wersja ma bazę żółtawą i zmienia kolor pod spodem, co niezmiernie mnie irytuje, a efekt widać poniżej. Znacie na pewno śliczny Colour Alike Niebieski Ptak? No to zobaczcie, jak zielenieje pod wpływem Firework.  




To dwie warstwy Niebieskiego Ptaka, jedna warstwa Firework i (wnioskując z białych końcówek) wysuszający top Seche Vite lub Poshe, już nie pamiętam. Firework nakłada się świetnie, brokat nie zostaje w butelce/na pędzelku (jak to czasem bywa i wtedy trzeba się trochę napracować, żeby nałożył się na paznokcie), jedna warstwa daje super efekt. Gdyby nie żółtawa baza, byłby idealny. A ponieważ trochę mnie denerwuje, moim ulubionym (jak dotąd) topem Kleancolor jest Starry Meteor. Posiadam też Silver Star i naprawdę kiedyś je pokażę. Na razie, kto ciekawy, może zajrzeć na forum klubu lakierowego i obejrzeć dwa mizerne zdjęcia dwóch w/w topów. Musicie w wyobraźni wyostrzyć zdjęcie Starry Meteor lub uwierzyć mi na słowo, że jest genialny :D
A mnie kuszą kolejne topy Kleancolor...

17 komentarzy:

  1. Ty to nazywasz delikatnym przypomnieniem? Wyjątkowo uprzejma jesteś XD
    Strasznie mi się spodobał, na pierwszych fotkach wygląda jak łuski złotej rybki :D Ciekawe czemu jest taka różnica z tym co na innych blogach widziałaś.

    OdpowiedzUsuń
  2. kusisz :D kręcę się koło niego (i z tuzina innych KC) od pół roku :) też byłam pewna, że baza jest przezroczysta, dziwne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Musiał mi się trafić dziwny egzemplarz. Zamówcie go i porównamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To sie nazywa delikatne kuszenie :)))

      Usuń
    2. Nie kuś, bo bankructwo gwarantowane XD Poczekam z kupowaniem do wiosny i słońca, aż pokażesz inne glitterki ;P

      Usuń
  4. ciekawie to wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sam brokat jest piękny, szkoda, że zmienia kolor lakieru.

    OdpowiedzUsuń
  6. mi sie nie podoba , tak jak chyba wszystkie glittery, shimmery

    OdpowiedzUsuń
  7. z czymś mi się kojarzy, ale nie wiem z czym :D może ze złotą rybką jak hatsu (?)
    albo z przepychem i królewską koroną! tak! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam podobne skojarzenia - bogactwo, złote skrzynie wysadzane klejnotami, królewski skarbiec :D

      Usuń
    2. skarb piratów jak nic ;) twój jest zatopiony w bałtyku, dlatego taka syfna woda jest ;P

      Usuń
  8. Świetny ma ten brokat w sobie, ale wolałabym, aby baza była przezroczysta.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam jeden Kleancolor, ale w ogóle nie schnie. :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Swietne lakiery szczegolnie ten szary :)

    OdpowiedzUsuń