Lakiery Vipera z serii Jumpy są małe - 5,5 ml; tanie - ja kupowałam na Allegro po 3,30 PLN; mają duży wybór kolorów i ciężko im się oprzeć. Mam osiem sztuk i więcej raczej nie będzie. Dlaczego? Mają dla mnie dwie wady - niewygodny pędzelek i wymagają nałożenia trzech warstw.
Nr 162 to bardzo ładny niebieski. Wszelkie odcienie niebieskości są w ścisłej czołówce moich ukochanych kolorów, jak na razie ciężko to wywnioskować z mojego bloga :), muszę prezentować je częściej. Jak już napisałam powyżej, na zdjęciach trzy warstwy.
3 warstwy?o nieeee.Kupiłam ostatnio dwa takie, jeszcze sie nie wzięłam za testy ale te 3 warstwy mnie zniechęcają skutecznie.
OdpowiedzUsuńNo i w jednym pędzelek był zbyt długi więc się zagiął.Ale za 3 złote.No nic muszę wypróbować:)
jeszcze nie mam żadnego jumpy'ego. ten jest całkiem ładniutki :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek :)
OdpowiedzUsuńPędzelek w Jumpikach bywa tak strasznie skręcony, powyginany, że skutecznie utrudnia malowanie >_<
piękny ten kolorek :) a ja lubię jumpki i wiekszość kryje u mnie przy 2 warstwach ;)
OdpowiedzUsuńNiebo n paznokciach!
OdpowiedzUsuńszkoda, że krycie słabe
OdpowiedzUsuńale kolorek prześliczny!
3 warstwy to dla mnie za dużo.
OdpowiedzUsuńsuper ten jumpik!
OdpowiedzUsuńMimo, że topornie idzie mi malowanie paznokci lakierami Jumpy, to trudno mi się im się oprzeć.
OdpowiedzUsuńKolor ładny, jak bezchmurne niebo (no nie znowu przypomniało mi się jak bardzo chcę latooooooooo)