Being a woman is worse than being a farmer - there is so much harvesting and crop spraying to be done: legs to be waxed, underarms shaved, eyebrows plucked, feet pumiced, skin exfoliated and moisturized, spots cleansed, roots dyed, eyelashes tinted, nails filed, cellulite massaged, stomach muscles exercised. The whole performance is so highly tuned you only need to neglect it for a few days for the whole thing to go to seed.
Helen Fielding "Bridget Jones's Diary"

piątek, 6 stycznia 2012

Iwostin Sensitia maseczka nawilżająco-odżywcza

Lubię kosmetyki apteczne - oczywiście mam swoje sympatie i antypatie wśród firm, ale Iwostin, czyli polska marka oparta na wodzie termalnej z Iwonicza-Zdroju zalicza się do pierwszej grupy.
Dziś postaram się opisać maseczkę nawilżająco-odżywczą i mam nadzieję, że przekonam chociaż kilka z was do jej kupna :)


Maseczka zapakowana jest w kartonik, na którym opisano działanie, sposób użycia i skład. Te same informacje powtórzone są również z tyłu tubki. Końcówka tubki oprócz zakrętki zabezpieczona jest aluminiową folią - daje nam to pewność, że żadna ciekawska klientka/farmaceutka nie wycisnęła ani odrobiny. Jest też ulotka opisująca pokrótce całą ofertę Iwostinu, taki mini-przewodnik po wszystkich liniach.


Obietnice producenta: 
Starannie dobrane składniki zapewniają głęboki i długotrwały efekt nawilżający. Witamina E nawilża skórę oraz nadaje jej miękkość i elastyczność. Witamina A łagodzi efekty fotostarzenia się skóry i wygładza ją. Wzmacnia również barierę ochronną skóry, zabezpieczając ją przed niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych, takich jak promieniowanie UV, dym, smog. Witamina B5 pobudza wzrost i odnowę komórek naskórka i skóry właściwej. Dzięki zawartości wody termalnej z Iwonicza-Zdroju maseczka działa kojąco i łagodzi podrażnienia. Pomaga przywrócić skórze równowagę hydrolipidową, nawilża ją i delikatnie natłuszcza. Przy systematycznym stosowaniu sprawia, że skóra staje się gładka i dobrze nawilżona.
Więcej można przeczytać na stronie producenta.

Nie jestem megaekspertką od oceniania składu, ale kilka substancji chętnie bym wyrzuciła, np. parabeny i kompozycję zapachową. Jeśli znajdę wśród kosmetyków naturalnych maseczkę podobną w działaniu i o zbliżonej cenie, z pewnością o niej napiszę.


Maseczka jest biała, pachnie przyjemnie, konsystencja średnio gęsta i w moim odczuciu nietłusta. Po nałożeniu dość grubej warstwy na moją przesuszoną dłoń wygląda tak:


A po odczekaniu zalecanego kwadransa i lekkim wmasowaniu tak:


Mam skórę mocno odwodnioną, więc maseczka wchłania się niemal całkowicie. Skóra po umyciu jest namacalnie gładsza, dużo milsza w dotyku, zdrowiej wyglądająca - co tu dużo pisać, po prostu lepiej nawilżona i odżywiona. Zużyłam już kilka tubek (oczywiście do twarzy, przyznaję się też że nakładam ją na okolice oczu wbrew zaleceniom i jestem zadowolona z efektu) i w kolejce czekają następne. Ostatnio kupowałam w cenie 19,50 PLN. Dążę do ideału, jakim jest stosowanie jej dwa razy w tygodniu, jednak nie zawsze mi to wychodzi.
Chętnie poczytam w komentarzach, jakie są wasze ulubione maseczki nawilżające :)

3 komentarze:

  1. ooo, mnie przekonałaś ;) właśnie potrzebuję takiej maseczki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawno do Ciebie nie zaglądałam (niestety jak do wielu osób) z powodu braku czasu, a ile pozytywnych zmian widzę na Twoim blogu :) Ale jedno zostało po staremu - ciekawa, wyczerpująca notka, a no i avatar :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię tonik z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń