Jeśli jest jeszcze ktoś, kto o Dniu Darmowej Dostawy nie słyszał, to wszystko ma opisane tutaj. Ja niestety łapię się na haczyk i niecierpliwie czekam, zachowując jednak resztki umiaru. W tym roku zamierzam kupić:
niezbędniki:
- dwa kremy z kwasami firmy Bandi (OK, pójdą do zapasów, ale są mi potrzebne)
- krem pod oczy z retinolem (absolutna konieczność, poprzednik już się kończy)
- woda micelarna do demakijażu SO'BIO etic (dla porównania z Sensibio)
zachcianki:
- kostki do masażu Bomb Cosmetics (mam jedną i przepadłam, chcę więcej)
- żele pod prysznic Born to Bio, SO'BIO etic i Bentley Organic (do zapasów jak nic, ale cholernie mnie kuszą)
- suchy olejek do ciała SO'BIO etic (mam ostatnio obsesję na tle tego rodzaju kosmetyku, a i cena przystępna)
Jak widać, rządzi firma SO'BIO etic, dotychczas mi nieznana i odkryta przypadkiem podczas losowego przeglądania sklepów biorących udział w DDD. Mam nadzieję, że mnie nie rozczaruje :)
Dziwne, ale po przemyśleniach postanowiłam nie zamawiać żadnego lakieru Golden Rose z serii Jolly Jewels. I tak mam dużo brokatów i czekam na kilka kolejnych :)
A jak Wasze kosmetyczne potrzeby i pokusy - czekacie na DDD czy go ignorujecie?
Miałam nic nie zamawiać a to, co zamówiłam to i tak wchodziło w darmową przesyłkę. Pewnie skuszę się na kilka drobiazgów :)
OdpowiedzUsuńno właśnie najbardziej kuszą drobiazgi, przy których w innym dniu trzeba dopłacić za przesyłkę :)
UsuńTym bardziej kiedy koszt przesyłki jest dość spory w porównaniu do zakupu, także warto skusić się małe co nieco :D
UsuńGR <3 :P
OdpowiedzUsuńnie złamię się - zresztą nie umiem się zdecydować na jakiś :)
Usuńja biore 8 ;p
UsuńAbsolutnie go nie ignoruję, niestety! Na razie z masthewów to mam Lioele Dollish zielony i fioletowy. A pewnie coś do koszyka dorzucę, nie ma opcji B-)
OdpowiedzUsuńto miłych zakupów życzę!
UsuńWczoraj spisałam całą listę:) Po północy przystąpię do klikania i zamawiania:) Mam na niej zestaw do fotografii bezcieniowej, nowy pasek do lustrzanki, żel srebrowy do twarzy, róż mineralny, puder mineralny, różową glinkę i zastanawiam się nad jakimś dobrym tonikiem naturalnym, który regulowałby pracę gruczołów łojowych. Nie wiem, czy go zamówić, czy przejść się do sklepu z kosmetykami organicznymi, ale chyba się przejdę:)
OdpowiedzUsuńteż czekam na północ...niekosmetycznie biorę tylko stewię do pieczenia i magnez z wit. B6 :)
Usuń