Being a woman is worse than being a farmer - there is so much harvesting and crop spraying to be done: legs to be waxed, underarms shaved, eyebrows plucked, feet pumiced, skin exfoliated and moisturized, spots cleansed, roots dyed, eyelashes tinted, nails filed, cellulite massaged, stomach muscles exercised. The whole performance is so highly tuned you only need to neglect it for a few days for the whole thing to go to seed.
Helen Fielding "Bridget Jones's Diary"

piątek, 15 marca 2013

Moje nowe uzależnienie - kolczyki cz. 3

Uzależnienie to uzależnienie - znowu kupiłam trochę nowych par. Muszę mieć duży wybór na każdy nastrój i już :)



Pomysłowe aniołki.


 Ceramiczne gwiazdki.


Ceramiczne serduszka od tej samej projektantki, od której mam powyższe gwiazdki.


Każdy mnie pyta, czy to kapsle. Oczywiście :)


Kolczyki z mechanizmów zegarkowych.


Czarne tulipany z przetworzonych butelek PET.


I kolejny odjazdowy pomysł - komputerowe klawisze (można sobie wybrać klawisze i kolor kokardki).
Które spodobały Wam się najbardziej?

9 komentarzy:

  1. kolczyki z mechanizmów zegarkowych są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie mechanizmy są najfajniejsze i kapsle ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. aniołki i zegarkowe mechanizmy są genialne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Klawisze są słodkie, natomiast te z mechanizmów bardzo oryginalne:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolczyki, jedno z tych nałogów, na które też "cierpię", niektóre są rzeczywiście bardzo pomysłowe, a kilka podobnych do paru wymienionych przez Ciebie kiedyś popełniłem. Zwłaszcza jeśli chodzi o kolczyki z mechanizmów i werków zegarkowych.

    OdpowiedzUsuń
  6. haha genialne te z klawiszami :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Mad, niedługo Helmera na kolczyki będziesz potrzebować :o)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Mechaniczne zegarki są niesamowite, chociaż wolałabym je w formie sztyftów:P

    OdpowiedzUsuń