Being a woman is worse than being a farmer - there is so much harvesting and crop spraying to be done: legs to be waxed, underarms shaved, eyebrows plucked, feet pumiced, skin exfoliated and moisturized, spots cleansed, roots dyed, eyelashes tinted, nails filed, cellulite massaged, stomach muscles exercised. The whole performance is so highly tuned you only need to neglect it for a few days for the whole thing to go to seed.
Helen Fielding "Bridget Jones's Diary"

sobota, 17 marca 2012

Od Lakierowej Wróżki - China Glaze First Mate

A tak, mam lakierową wróżkę :). Przybrała nick Stoses na moim ulubionym forum i oczywiście jest lakieromaniaczką. Kilka razy robiłyśmy wspólne zamówienie w amerykańskich sklepach internetowych i nieoczekiwanie pewnego dnia Stoses rzuciła luźną propozycję, że jeśli mam ochotę, to mogę malować paznokcie jej lakierami i pokazywać na blogu. Ha! Oczywiście, że mam ochotę :) i nawet nie umiem wyrazić słowami, jaką przyjemność sprawił mi ten pomysł. Dziękuję jeszcze raz :*
Pierwszy lakier, jaki mam okazję przetestować, pochodzi z kolekcji China Glaze Anchors Away z wiosny 2011 (kupiłam z niej tylko Ahoy! i Below Deck). Granatowy krem, który u niektórych jest jednowarstwowcem, ale oczywiście u mnie były prześwity, więc dołożyłam drugą warstwę. Od razu przypadkiem dziubnęłam się w palec wskazujący i już nie chciałam poprawiać, więc nie jestem zupełnie zadowolona z tych zdjęć (ale rzadko kiedy wychodzą mi OK).




Machnęłam też szybkie porównanie - od góry First Mate, Nubar Boyfriend Jeans, Art Deco 125 i Colour Alike Niebieski Ptak. Wszystkie są ładne, każdy inny :)



6 komentarzy: