fot. Wizz Air
W czwartek wybywam z Polski na krótki urlop. Oczywiście nie zdążyłam zrobić żadnych postów "na zapas", więc chwilowo znikam z blogosfery :)
Od wczoraj mam już typową dla mnie, kompletnie bezsensowną Reisefieber i w ogóle nie chce mi się spać, czas zatem łyknąć jakiś wspomagacz zasypiania i położyć się do łóżka.
Odezwę się pod koniec marca. Bywajcie :*
udanego urlopu :)
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj i wróć pełna energii :)
OdpowiedzUsuńPS Też leciałam tym różowym samolotem :D
Jak tak można wyjechać na urlop i nie pochwalić się gdzie ;)
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze :)
Miłego urlopu i dobrej zabawy ;)
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj :o)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę... T.T xD
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku! :))
OdpowiedzUsuń