A tak, mam lakierową wróżkę :). Przybrała nick Stoses na moim ulubionym forum i oczywiście jest lakieromaniaczką. Kilka razy robiłyśmy wspólne zamówienie w amerykańskich sklepach internetowych i nieoczekiwanie pewnego dnia Stoses rzuciła luźną propozycję, że jeśli mam ochotę, to mogę malować paznokcie jej lakierami i pokazywać na blogu. Ha! Oczywiście, że mam ochotę :) i nawet nie umiem wyrazić słowami, jaką przyjemność sprawił mi ten pomysł. Dziękuję jeszcze raz :*
Pierwszy lakier, jaki mam okazję przetestować, pochodzi z kolekcji China Glaze Anchors Away z wiosny 2011 (kupiłam z niej tylko Ahoy! i Below Deck). Granatowy krem, który u niektórych jest jednowarstwowcem, ale oczywiście u mnie były prześwity, więc dołożyłam drugą warstwę. Od razu przypadkiem dziubnęłam się w palec wskazujący i już nie chciałam poprawiać, więc nie jestem zupełnie zadowolona z tych zdjęć (ale rzadko kiedy wychodzą mi OK).
Machnęłam też szybkie porównanie - od góry First Mate, Nubar Boyfriend Jeans, Art Deco 125 i Colour Alike Niebieski Ptak. Wszystkie są ładne, każdy inny :)
piękny kolor
OdpowiedzUsuńto przecież zawsze ci dobrze wychodzą, nie kokietuj :P
OdpowiedzUsuńświetny blog !!! , Na pewno będę zaglądać częściej :) :* obserwujemy ?
OdpowiedzUsuńŁadny, chociaż pozostałe bardziej mnie zachwycają ;) Ale ładny jest :D
OdpowiedzUsuńPiękny <3
OdpowiedzUsuńłłłoooo ale piękny kolor *.*
OdpowiedzUsuń