Being a woman is worse than being a farmer - there is so much harvesting and crop spraying to be done: legs to be waxed, underarms shaved, eyebrows plucked, feet pumiced, skin exfoliated and moisturized, spots cleansed, roots dyed, eyelashes tinted, nails filed, cellulite massaged, stomach muscles exercised. The whole performance is so highly tuned you only need to neglect it for a few days for the whole thing to go to seed.
Helen Fielding "Bridget Jones's Diary"

wtorek, 23 lipca 2013

Pożyczone od Mamy: Lancome Vernis Triple Tenue - 122

Wygląda na to, że to jeden z ulubionych lakierów mojej mamy - zużyte ponad pół butelki :). Trzeba też oddać ukłon w stronę firmy Lancome, gdyż konsystencja jest wciąż oszałamiająco płynna, zero zgęstnienia - ale chyba znaczenie ma też kwestia koloru. Koloru tu właściwie nie ma, lakier jest mlecznoróżowy i bardzo przejrzysty, typowo frenczowy lub do poprawienia wyglądu paznokci - udają naturalne, ale są nieco ładniejsze i bardziej błyszczące. Maluje się nim bardzo łatwo, ale wszelkie mankamenty i tak trudno zauważyć. Totalnie nie moja bajka, cieszę się, że nie mam pracy zezwalającej wyłącznie na taki manicure. Lakier wraca do właścicielki :)

W świetle sztucznym, dwie warstwy bez topcoatu:



W świetle dziennym, z topem Seche Vite (który modelowo skurczył po bokach drugą warstwę lakieru, ale przy takim "kolorze" i tak tego nie widać):



10 komentarzy:

  1. bardzo ładny i klasyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To nie lakier, to popierdółka ;) Żartuję, czasami takie też się przydają :D

    OdpowiedzUsuń
  3. szczerze, to nie wiem do końca co myślec.. wiem, że nawet takie drogie firmy muszą mieć zwyczajne, frenchowe lakiery..a ich cena będzie wiadomo wysoka.. a zdrugiej strony nie kupiłabym takiego zwyklaczka z Lancome, bo bez jaj. Patrząc na niego bezfimowo.. jest bardzo ładny, spełnia rolę delikatnego dodatku i pięknie się błyszczy:) a jak kogoś stać.. to pewnie.. czemu nie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. taki delikates, całkiem przyjemny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ładny, ale ja rzadko kiedy mam ochotę świecić płytką spod lakieru ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z jednej stroni takie nic, a z drugiej czasem się przydaje coś co poprawi wygląd płytki, nie smuży i będzie można dołożyć mu jakiś wzór. Ja ciągle szukam czegoś takiego tylko w rozsądnej cenie do wszelkich mani typu gorsety i inne takie.

    I też się cieszę, że nie mam pracy, w której musiałabym prezentować takie "gołe" paznokcie ;)

    OdpowiedzUsuń