Trochę zazdroszczę mieszkankom UK kosmetycznych dodatków do gazet - praktycznie co miesiąc mają spory wybór upominków do każdego urodowego czasopisma :). Ja już co prawda właściwie gazet nie kupuję (jedyne słuszne źródło prawdy o kosmetykach to dla mnie internet, ze szczególnym naciskiem na blogi), ale będąc w Liverpoolu skusiłam się na egzemplarz InStyle z gratisowym lakierem nails inc. Z trzech dostępnych kolorów wybrałam brzoskwinię.
Nie mam dużego doświadczenia w malowaniu pastelami - wydaje mi się, że najlepiej nakładać lakier szybko, pewnie i jak najmniejszą ilością pociągnięć po paznokciu. I chyba w tym przypadku trzy cieńsze warstwy. Moje warstwy zazwyczaj są grube, więc dałam dwie - mogłoby to lepiej wyglądać. Zdjęcie nad i pod tym akapitem to lakier bez topu w sztucznym świetle.
To taka standardowa brzoskwinia, nic szczególnego. Ale to mój pierwszy lakier nails inc., więc cieszę się, że trafił do mojej kolekcji.
A na koniec już w świetle dziennym i z warstwą Seche Vite.
Piękny kolor, ale do moich bladych dłoni raczej by nie pasował;p
OdpowiedzUsuńfajny kolor, nietypowy :-)
OdpowiedzUsuńja też zazdraszczam tych gazetek z prezentami - kosmetyk i czytadło w jednym :-D
śliczny, uwielbiam takie rozbielone brzoskwinki :)
OdpowiedzUsuńCudowny! U nas same pierdoły dodają niestety:(
OdpowiedzUsuńŚliczna brzoskwinka :)
OdpowiedzUsuńJa też zazdroszczę magazynów z dodatkami, szkoda, że u nas w PL to się nigdy nie zdarza...
interesujący kolor, raczej mało spotykany :)
OdpowiedzUsuńHej kochana! Zapraszam Cię na moje rozdanie z okazji powrotu. Do wygrania duża paczka produktów Essence! A wystraczy tylko komentarz. Pozdrowienia http://lllilian.blogspot.com/2013/07/rozdanie-z-okazji-mojego-powrotu-takze.html
OdpowiedzUsuńEeee, trzeba sobie było jakąś gazetę o Iron Maiden kupić ;-) lakieru Ci nie ukradnę :-(
OdpowiedzUsuń