Za oknem jesień na całego, a u mnie garść gorących fotowspomnień z urlopu. Chmury to był bardzo rzadki widok :)
Do morza przy hotelu wpadała rzeka.
A w Agios Nikolaos można było podziwiać "bezdenne" jezioro.
Zwiedziłam ruiny pałacu minojskiego w Knossos...
i stolicę wyspy - Heraklion...
Ta górka za plażą od początku mnie kusiła...
więc po paru dniach na nią weszłam :)
Namiętnie fotografowałam koty.
Spodziewajcie się drugiej części :)
Pięknie tam i sporo kotów się kręci :)
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia przywołały mile wspomnienia:-)
OdpowiedzUsuńSentymentalna podróż się odbyła patrząc na zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń