Being a woman is worse than being a farmer - there is so much harvesting and crop spraying to be done: legs to be waxed, underarms shaved, eyebrows plucked, feet pumiced, skin exfoliated and moisturized, spots cleansed, roots dyed, eyelashes tinted, nails filed, cellulite massaged, stomach muscles exercised. The whole performance is so highly tuned you only need to neglect it for a few days for the whole thing to go to seed.
Helen Fielding "Bridget Jones's Diary"

czwartek, 14 lutego 2013

Kleancolor - My Valentine

Stosunek do Walentynek mam obojętny-w-kierunku-negatywnego, ale wracając dziś z krótkiego spaceru po Ursynowie przypomniałam sobie nagle, że owszem, posiadam na tę okazję lakier okolicznościowy. My Valentine z firmy Kleancolor to dwa rodzaje brokatu - drobniutki w kolorze ciepłego fioletu (lub prawie-różu) oraz większy sześciokątny - i tu mamy zieleń, srebro i żółte złoto. Brokat pływa w bazie, która (jak przypuszczam) z założenia miała być przezroczysta, a tak naprawdę jest delikatnie brudnozielonkawa. Wydaje mi się, że po prostu brokat farbuje, ale powiedzmy sobie szczerze, od firmy Kleancolor cudów nie ma co oczekiwać, nie za tę cenę. Zapach na szczęście mi nie przeszkadza. Maluje się nim zupełnie normalnie, bez konieczności wygibasów, pacnięć, wyławiania sześciokątów - nie, bez problemu nałożyłam w standardowy sposób jedną warstwę na czarny Models Own - Black Magic.





Proszę bardzo, niech będzie już zupełnie tematycznie :) - piosenka warta jest przesłuchania!
"Each day is valentines day..."

14 komentarzy:

  1. Może i śmierdziuszki, ale jakie mają ładne te brokatowe lakiery :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Może w butelce nie wygląda tak atrakcyjnie ale za to na paznokciach bardzo interesująco.
    Ciekawe, jak wygląda na jaśniejszych lakierach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastycznie to wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Taki walentynkowy mani bardzo mi się podoba:) Nie przepadam za różo czerwieniami, które od tygodnia są wszędzie:P

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio polubiłam brokaty, ale ten do mnie nie przemawia

    OdpowiedzUsuń
  6. walentynki na czarno? czemu nie- świetna alternatywa :)
    glitter bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolor mi się podoba, ale już jestem na etapie wiosennych pasteli:P

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie od tygodnia wszystkie te walniętynkowe mani do szału doprowadzają, same róże bleeee
    Czarny z brokatem to świetna odmiana :>

    OdpowiedzUsuń