Being a woman is worse than being a farmer - there is so much harvesting and crop spraying to be done: legs to be waxed, underarms shaved, eyebrows plucked, feet pumiced, skin exfoliated and moisturized, spots cleansed, roots dyed, eyelashes tinted, nails filed, cellulite massaged, stomach muscles exercised. The whole performance is so highly tuned you only need to neglect it for a few days for the whole thing to go to seed.
Helen Fielding "Bridget Jones's Diary"

sobota, 9 lutego 2013

Co robię, jak nie bloguję - przegląd wybiórczy

źródło zdjęcia: http://www.keepcalm-o-matic.co.uk/p/keep-calm-and-move-your-ass-14/

1. Znowu dużo czytam, z czego niesamowicie się cieszę. Większość powieści, po które sięgam, nie jest szczególnie ambitna, ale mi z tym dobrze. Ostatnio przeczytałam m.in. wszystkie (przetłumaczone dotychczas na polski) części cyklu o Sookie Stackhouse - od "Martwego aż do zmroku" po "Martwego wroga". Obecnie wciągnęła mnie "Wyspa" Victorii Hislop; czyta mi się wyjątkowo przyjemnie, gdyż we wrześniu zeszłego roku miałam okazję zwiedzić opisywaną przez autorkę wysepkę Spinalonga u wybrzeży Krety. Poza tym udało mi się wreszcie przeczytać od początku do końca książkę w języku angielskim - "Getting Over Mr. Right" Chrissie Manby - zabawna opowieść o wszystkim, czego nie powinna robić dziewczyna po tym, jak chłopak z nią zerwie. Wiem, że lektura łatwiuteńka (chociaż oczywiście i tak nie rozumiałam wszystkiego), ale to mój mały sukces.

2. Gram zapamiętale w "Temple Run 2", z czego dumna nie jestem, ale to tak wciąga! Po przejściowym uzależnieniu od Angry Birds dałam się wciągnąć w szaleńczą ucieczkę ze świątyni; pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że ta faza minie jak wiele innych.

3. Jestem po pierwszej wizycie u pani dietetyk - ostatnio bardzo obrosłam tłuszczem i paskudnie się z tym czuję; mam szczerą nadzieję, że uda mi się jeszcze założyć dwie pary Levisów , w które wchodziłam bez problemu ok. dwóch lat temu. Doskonale wiem, że źle się odżywiam, a nie mam czasu na samodzielne opracowywanie diety - dlatego oddałam się w ręce specjalistki. Przy okazji zapragnęłam przejść z wegetarianizmu na weganizm, druga wizyta u p. dietetyk odbędzie się więc dopiero po tym, jak zrobię zalecone przez nią badania.

4. Co oczywiste, wraz ze zmianą złych nawyków żywieniowych powinnam nabrać dobrych nawyków związanych z aktywnością fizyczną. Od bardzo dawna niestety wszystkie formy ruchu zostały przeze mnie zaniechane (nie licząc pieszego zwiedzania w czasie urlopów i 20-minutowej pieszej trasy dom-praca) i czuję, że to ostatni dzwonek dla mnie, żeby ruszyć tyłek i coś zmienić. Nabrałam straszliwej ochoty na bieganie (ciekawe, czy to podprogowe działanie Temple Run :D) i czekając na odwilż kompletuję ciuchy. Tak, wiem, że właściwie na początek podobno wystarcza para butów do biegania - ale ja nie miałam żadnych sportowych rzeczy. Poza tym mam nadzieję, że pieniądze wydane na ubiór (nie takie znowu duże) również zmobilizują mnie do systematyczności!
Na dobry początek zgodnie z sugestią pani dietetyk zamiast windy w moim bloku wybieram schody. A dziś zaliczyłam pierwszy długi spacer moją przyszłą trasą biegową - ok. 5 km.

Trzymajcie kciuki za dwa ostatnie punkty! 

8 komentarzy:

  1. Bardzo mocno trzymam kciuki. Warto zadbać o ciało, nie tylko kosmetycznie. To bardzo poprawia samopoczucie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :*
      poprawa samopoczucia to coś, czego mi trzeba.

      Usuń
  2. Punkt 1 i połowę 2 (jestem uzależniona od AB) podzielam. Reszta wg upodobań, co kto lubi. Ale życzę powodzenia w walce z tłuszczykiem! Ja właśnie przegrałam kolejną :-|

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zniechęciłam się do Angry Birds po tym, jak bez powodzenia próbowałam zaliczyć wszystko na 3 gwiazdki. Ale pewnie do tego wrócę kiedyś :)

      Usuń
  3. trzymam kciuki za to bieganie i pomyślne zakończenie walki ze zbędnymi kg, a kysz :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki wielkie! Twój drugi blog był dla mnie jednym z motywujących kopów :)

      Usuń
  4. wspieram w bieganiu i cieszę się, że jest nas coraz więcej :)

    OdpowiedzUsuń