Being a woman is worse than being a farmer - there is so much harvesting and crop spraying to be done: legs to be waxed, underarms shaved, eyebrows plucked, feet pumiced, skin exfoliated and moisturized, spots cleansed, roots dyed, eyelashes tinted, nails filed, cellulite massaged, stomach muscles exercised. The whole performance is so highly tuned you only need to neglect it for a few days for the whole thing to go to seed.
Helen Fielding "Bridget Jones's Diary"

poniedziałek, 19 listopada 2012

China Glaze - Below Deck

Znany i kochany przez wiele lakieromaniaczek lakier z kolekcji Anchors Away, z wiosny 2011. Idealny szarobrązowy z domieszką fioletu - chociaż wydaje mi się, że parę miesięcy temu widziałam w nim więcej fioletu niż teraz...Spokojny i bezpieczny kolor, doskonała chwila wytchnienia od brokatów.
Dwie warstwy lakieru - sfotografowane pod żarówką imitującą światło dzienne, która zresztą prezentuje się w całej swej rozciągłości na kciuku :)




22 komentarze:

  1. jest ładny i podoba mi się, ale czuje się w nim źle, dlatego szykuję go na wyprzedaż lakierową :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to szkoda. Ja się w nim czuję dobrze, podobnego efektu oczekiwałam od Essie Merino Cool - a niestety mnie rozczarował...

      Usuń
    2. No właśnie ja mam Merino Cool i jakoś do mnie nie pasuje- źle się w nim czuję:(

      Usuń
    3. O Antii do ja biegnę do Ciebie po ten lakier :)

      Usuń
  2. UWIELBIAM, kawowe odcienie są wspaniałe i pięknie prezentują się na paznokciach. Pasują do Twoich. Pozdrawiam, Blogging Novi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm ciekawe jak wygląda w porównaniu ze Smoking Hot od Essie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie mam tego Essie. Ja jestem ciekawa, jak się ma do Sephora By OPI Metro Chic :)

      Usuń
  4. Super u Ciebie wygląda. Ja w sumie lubię takie kolory i dziwię się, że jeszcze go nie mam. :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Oooo, pod taki pokład to ja bym wlazła...

    OdpowiedzUsuń
  6. fajny,taka brudna śliwka.. lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam go, zwłaszcza że jak się hojniej pacnie to wystarczy jedna warstwa, czyli coś co zapracowane mamy lubią najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fakt, już po jednej warstwie wyglądał całkiem przyzwoicie.

      Usuń
  8. Ciekawy kolor. Widzę, że ostatnio dość modne takie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny, piękny :) mam go i uwielbiam i wiesz, że też mi się wydaje, że kiedyś był bardziej fioletowy :) teraz jakby troszkę zbrązowiał ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to niedobrze, może upływ czasu jednak coś robi z odcieniem? Szkoda, że użyłam go tylko raz jak był nowy...

      Usuń
  10. bardzo mi się podoba taki kolor, jest prześwietny:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny kolor :)
    Zapraszam na mojego bloga jeśli masz ochotę :)

    OdpowiedzUsuń