Being a woman is worse than being a farmer - there is so much harvesting and crop spraying to be done: legs to be waxed, underarms shaved, eyebrows plucked, feet pumiced, skin exfoliated and moisturized, spots cleansed, roots dyed, eyelashes tinted, nails filed, cellulite massaged, stomach muscles exercised. The whole performance is so highly tuned you only need to neglect it for a few days for the whole thing to go to seed.
Helen Fielding "Bridget Jones's Diary"

środa, 5 czerwca 2013

Pokoncertowo


Lakierowo i muzycznie, czyli nie-muszę-ale-chcę-napisać-o-tym-że-byłam-na-pierwszym-dniu-Impact-Fest. Okazało się, że już nie jestem w stanie wytrzymać na stojąco siedmiu godzin, więc zdjęcie mam tylko jedno, naziemne mimo pogody :). Czekam, aż scenę (na tle lakieru) pokaże Pani Skeffington.
"Moim" zespołem wczorajszego dnia był Rammstein. Po cichutku, ale bez większych nadziei czekałam na ten utwór, niestety nie było nam dane go usłyszeć.


Lakierowe uzależnienie jednak tylko czasem we mnie przycicha, by potem uderzyć znów z większą mocą. Tylko lakieromaniaczka może pojechać na koncert i wrócić do domu z takimi zakupami :D


7 komentarzy:

  1. jestem bardzo ciekawa tych Twoich łupów. szczególnie środkowego i tego z prawej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. haha :) lakierowa maniaczka z każdego wojażu przywiezie lakierowe łupy !

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko będzie dziś w nocy!
    No nie mów, że po koncercie jeszcze GRy zanabyłaś... lol

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no, przed wejściem na płytę poszłam do Carrefoura skorzystać z toalety i nagle wyrosło przede mną stoisko GR - kto by się oparł?

      Usuń
  4. Nie, noooo... pojechała na Rammsteina i przywiozła lakiery, Till je ze sceny rzucał czy jaki czort ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ojj zgadzam się z dewizą - do razu widać, że z Ciebie lakieromaniaczka :) piękne łupy - poka na pazurkach :D

    OdpowiedzUsuń